No więc tak... Pierwszy post. Czas "przełamać pierwsze lody". Postanowiłam wam przedstawić wyprawkę, którą naszykowałam dla Tosi. Już niedługo jej malutkie łapki przekroczą próg mojego domu! Nie mogę się doczekać! Już zaczynam przygotowania do tego dnia!
A więc... Pierwszą rzeczą jest koniecznie kuweta. Z racji, że kota biorę na "własną rękę" muszę zacząć oszczędzać.
W szpargałach znalazłam pojemniczek który się przyda na tymczasową kuwetę :D
Kolejna niezbędna rzecz to legowisko, chociaz zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie i tak bedzie przychodzić spac do mojego łóżka... Ale jestem dobrej myśli i postaram od maleńkości nauczyć ją, że właśnie to jest miejsce jej spania.
ZABAWKI! Wbrew pozorom jednak bardzo potrzebne. Dzieki zabawkom nauczymy naszych pupili jak poradzić sobie w dorosłości. Chyba wiecie co mam na myśli ;)
Narazie mam tylko kłębek wełny, lecz planuję też zakup jakiegoś laserowego wskaźnika i kocimiętki. Nie oszukujmy się, że wystarczy rownież jakieś pudełeczko, które zaciekawi naszego kotka!